Powitanie Nowego Roku w Małopolsce w ocenie policji – przebiegło spokojnie. Podczas imprez sylwestrowych zatrzymano cztery osoby, które nie stosowały się do poleceń służ porządkowych: jedną w Zakopanem, trzy w Krakowie – podał rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
„Jak na tak dużą liczbę osób, bawiących się na imprezach masowych, interwencji nie było aż tak wiele. Ludzie skoncentrowali się na zabawie” – informuje rzecznik prasowy małopolskich policjantów.
Podczas Sylwestra w Zakopanem gdzie ze wstępnych wyliczeń bawiło się 80-90 tysięcy osób w trakcie trwania imprezy, na scenę wtargnął 35-latek z Zachodniopomorskiego. Mężczyzna może usłyszeć poważne zarzuty związane ze złamaniem zapisów Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i ustawy o ochronie osób i mienia. Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji, mężczyzna został zatrzymany, ponieważ nie stosował się do poleceń i naruszył nietykalność cielesną pracownika służb porządkowych.
Policjanci z Zakopanego, zostali poproszeni o wsparcie przez Służbę Ochrony Kolei, która nie mogła zapanować nad tłumem szturmującym pociąg na dworcu PKP w Zakopanym.
„Ludzie wchodzili do pociągu przez okna, bili się o miejsca”- relacjonuje turysta z Krakowa.
W Krakowie podczas miejskiej imprezy na Rynku Głównym zatrzymano 53-latka, który nie stosował się do poleceń ochroniarzy. Natomiast do Tauron Areny Kraków, gdzie występowali raperzy, nie zostali wpuszczeni dwaj nietrzeźwi Czesi. Byli agresywni wobec ochroniarzy i zostali zatrzymani. Jak podało Krakowskie Biuro Festiwalowe, na miejskim Sylwestrze bawiło się 95 tys. osób. Powitanie Nowego Roku w Krakowie odbywało się równocześnie w czterech lokalizacjach: na Rynku Głównym, Rynku Podgórskim, w alei Róż, oraz pierwszy raz w Tauron Arenie Kraków.
W Małopolsce doszło minionej nocy do dwóch wypadków drogowych, w których zginęli pieszy i rowerzysta. W miejscowości Kuków w powiecie suskim 26-latek z Żywiecczyzny potrącił autem idącego poboczem 36-latka, który zmarł na miejscu. Kierowca był trzeźwy.
W Przemykowie w powiecie proszowickim kierujący seatem potrącił rowerzystę. Kierowca był trzeźwy. Policja ustala tożsamość ofiary.
– Podczas pożaru, który wybuchł w nocy w placówce handlowej w Gdowie spaleniu uległo poddasze. Straty zostały oszacowane na ponad 1 mln zł. Niewykluczone, że do zaprószenia ognia mogło dojść w wyniku używania fajerwerków – poinformował Sebastian Gleń.