Dwa miesiące w areszcie spędzi 20-latek podejrzany o napad i próbę gwałtu na 13-letniej dziewczynce w Rabce-Zdroju. Mężczyzna został zatrzymany dziś rano, zostanie przewieziony do Zakładu Karnego w Wadowicach – przekazała podkom. Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
20-latek został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Podejrzany wcześniej mieszkał w Rabce-Zdroju, ale gdy policja zatrzymała go w lutym, zmienił adres. Policja o tym wiedziała – w nowym miejscu zamieszkania mężczyzna pozostawał pod dozorem policyjnym.
Do groźnej sytuacji w centrum Rabki-Zdroju doszło 12 lutego na ścieżce prowadzonej przez lasek. 20-latek zaatakował tam dziewczynkę idącą do szkoły — przewrócił ją, bił i przyduszał, próbując doprowadzić do obcowania płciowego.
Pokrzywdzona broniła się, krzyczała i wzywała pomocy, co spłoszyło napastnika. Została przewieziona do szpitala w Nowym Targu, gdzie stwierdzono powierzchowne obrażenia niewymagające hospitalizacji.
Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania gwałtu. Sąd Rejonowy w Nowym Targu wypuścił go na wolność za poręczeniem majątkowym w kwocie 50 tys. zł. Ten warunek został spełniony jeszcze tego samego dnia i podejrzany wyszedł na wolność, ale podejrzany miał tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze – dozór policji i zakaz kontaktowania się w jakikolwiek sposób z pokrzywdzoną, dwójką innych świadków oraz zakaz opuszczania kraju.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uwzględnił odwołanie prokuratury i zdecydował o aresztowaniu 20-latka. Mężczyzna nie przyznał się do winy.